poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Jak często doświadczasz Efektu Aha?


                               Kreatywność. Efekt Aha!

W umyśle początkującego jest wiele możliwości, w umyśle znawcy tylko kilka – Shunryu Suzuki.
„Aha” okrzyk zwiastujący odkrycie. Oświecenie. Moment, w którym zdajesz sobie sprawę, że twoje wysiłki nie poszły na marne. Rozkoszne zaskoczenie. „Aha” to zauważenie czegoś, co mogło być tuż obok ciebie, ale do tej pory tego nie dostrzegałeś. Jeżeli otworzysz oczy to może być twoja szansa. Mówisz „aha”, gdy nagle zdasz sobie sprawę z tej szansy. Zapala się żarówka. Ułożyłeś puzzle i wreszcie widzisz obrazek.
Czy pamiętasz, kiedy ostatnio przeczytałeś coś przekonującego? Czy pamiętasz nauczyciela lub mentora, który nakłonił cię do wygłoszenia interesującej prezentacji? Czy kiedykolwiek podczas rozmowy z kimś objawiło ci się rozwiązanie problemu, nad którym zastanawiałeś się tygodniami? Czy jest coś, co przez całe życie robiłeś zawsze tak samo, aż ktoś pokazał ci dużo łatwiejszy, skuteczniejszy sposób? Chwile olśnienia stanowią podstawę wykorzystania własnego potencjału twórczego. Nie zadziałają jednak same z siebie, musisz nadać im formę, wprowadzić je w życie.


Kup nowe okulary albo pożycz cudze.

         Warunkiem koniecznym wystąpienia efektu „aha” jest zmiana sposobu patrzenia na problem i rozwiązanie. Spojrzenie na świat innymi oczami zawsze ma pozytywny wpływ na procesy twórcze zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Jest to rodzaj wszechstronnego szkolenia. Siadamy na czyimś krześle, patrzymy na sytuację z jego punktu widzenia i doznajemy olśnienia.

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Jak sprawić, aby niemożliwe stało się możliwe?


Neuroplastyczność mózgu i niemożliwe staje się możliwe.  

Niemożliwe nie jest faktem, jest po prostu opinią. Albo znakiem zapytania. Jest przejściowe. Możesz wybrać jedną z trzech reakcji na każde doświadczenie, które ci się przydarza: rezygnację, złość lub możliwość. Wybranie trzeciej reakcji – otwartości na możliwe – oznacza odrzucenie braku możliwości i wyobrażenie sobie oraz stworzenie tego co chcesz, zamiast zamartwiania się tym, co było, albo poprzestania na tym, co jest.
W otwartości na możliwe twój mózg jest twoim sojusznikiem. Zawsze kiedy komórki mózgu są aktywowane – przez nowe obrazy, dźwięki, rozmowy, kreatywne próby albo rozwiązywanie problemów – zaczynają się zmieniać. Produkują więcej energii elektrochemicznej, tworzą nowe połączenia, przekształcają zakończenia nerwowe i udoskonalają sieci receptorów, pobudzając i ożywiając ogólne funkcjonowanie mózgu. Stajesz się sprawniejszy, bystrzejszy i intensywniej zaangażowany w życie. W miarę nabywania praktyki i doświadczenia możesz wzmacniać i pobudzać te części mózgu, które patrzą dalej w przód i są bardziej pomysłowe. Jeśli w tym samym czasie podejmiesz działania, by uspokoić codzienny wrzask innych obszarów mózgu – tych, które mają tendencję, by na siłę przykuwać twoją uwagę i działać przeciwko tobie – to możesz naprawdę zrobić postępy i zbliżyć się do swoich najważniejszych priorytetów.
Wytworzenie nowych umiejętności wymaga wielu prób i powtórzeń, zwłaszcza jeśli twoim celem jest obalenie głęboko zakorzenionych wzorców lub nawyków. Na szczęście część tej praktyki wymaga jedynie momentów – a nie godzin – wyostrzonego skupienia. Nawet samo tylko wyobrażanie sobie nowego sposobu reakcji na wyzwanie pobudza te same komórki mózgowe, których udział jest konieczny, by doskonale zrealizować taką reakcję. W rzeczywistości całą strukturę mózgu można zmienić samym tylko myśleniem – zjawisko to nazywane jest neuroplastycznością. Oto przykład:
„Do mistrza zen przychodzi uczeń i prosi, by nauczyć go koncentracji. Mistrz mówi: To banalnie proste, idź tam pod palmę, usiądź wygodnie i nie myśl o małpach. Zadowolony uczeń odpowiada: Tylko tyle? To rzeczywiście banalnie proste. Po godzinie wraca i mówi: Poddaję się. O niczym innym nie myślałem tylko o małpach.
Mistrz uśmiecha się i mówi: Właśnie poznałeś sposób, w jaki działa twój umysł. Nie pozwala się przekrzyczeć. Im głośniej mu coś nakazujesz, tym bardziej cię nie słucha. Teraz wróć pod palmę i skup się na swoim oddechu. Licz każdy oddech od jednego do dziesięciu. Gdy pomyślisz o czymkolwiek innym, nie staraj się tego blokować. Po prostu pozwól tej myśli przepłynąć, tak jak liść przepływa niesiony przez strumień. Potem spokojnie wróć do swojego liczenia.” 
Czasami warto jest zaufać intuicji i zamiast zagłębiać się w wyjaśnienia, niektóre rzeczy po prostu wypróbować. „No, cóż – jak powiedział Dodo z Alicji w Krainie Czarów – najlepszym sposobem, żeby to wyjaśnić, jest po prostu to zrobić”.