1. Rozejrzyj się po swoim otoczeniu.
Jaki wpływ mogło ono mieć na twoje przekonania? Jeśli np. w twoim mieście były
zamieszki, czyż nie będzie naturalne, aby uwierzyć, że świat to niebezpieczne
miejsce? Jeśli twoi rodzice często się kłócili to takie doświadczenie może
prowadzić do przekonania, że małżeństwo to stan nieszczęśliwy i trzeba go
unikać. A to może dalej prowadzić do
wewnętrznego konfliktu w sytuacji, gdy umysł świadomy chce małżeństwa.
2. Uważaj, co mówisz do siebie i do
innych, ponieważ twoje słowa programują podświadomość i mogą utrwalać negatywne
przekonania. Jeśli będziesz powtarzać, że stały partner nie jest ci potrzebny
do szczęścia, być może obiektywnie masz rację. Ale normalnie tak nie mówimy, bo
małżeństwo z właściwym partnerem ulepsza życie, wzbogaca je i przynosi
szczęście. Prawdopodobnie takie mówienie wskazuje na podświadome przekonanie o
tym, że małżeństwo prowadzi do nieszczęścia. Podobnie ktoś może złapać się na myśleniu:,
„Dlaczego to robię, jeśli to sprawia mi ból”. Dlaczego? Ponieważ chce być ukarany. Dlaczego? Ponieważ
w dzieciństwie często słyszał, że jest złym dzieckiem i powinien być ukarany.
3. Sprawdź nastawienie swojego umysłu,
perspektywę i punkt widzenia, ponieważ to jak widzisz świat zależy od twoich
przekonań. Wiadomo że te same sprawy są widziane zupełnie inaczej przez
optymistów i pesymistów. Może się zdarzyć, że widzimy świat nieprawidłowo.
Wystarczy tylko otworzyć oczy i serca, aby dostrzec mnóstwo okazji do
businessu, dobrych stanowisk pracy czy wreszcie kandydatów na partnerów.
Przecież inni widzą te niewidzialne dla nas rzeczy i korzystają z tego, więc
obiektywnie te rzeczy istnieją.
4. Kiedy sprawy idą kiepsko, czy
obwiniasz innych i okoliczności za twoje problemy? Takie zachowanie wskazuje na przekonanie z
gatunku „to nie moja wina, bo ja jestem ofiarą; nie mam władzy; życie jest
niesprawiedliwe”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz