poniedziałek, 12 listopada 2012

3 kroki radzenia sobie z niepokojem



Krok 1: Zrozum, że niepokój jest normalną reakcją na stresory i wydaj samej sobie na odczuwanie go. Franklin Delano Roosevelt dobrze to ujął: „Nie mamy się czego bać, z wyjątkiem nas samych”. Nie panikuj z powodu paniki. To normalne, zdrowe a nawet potrzebne.

Krok 2: Wiedz, że niepokój musisz tylko odczuwać, nic więcej. Nie musisz nic robić, by go „naprawić”. W większości przypadków on zwyczajnie sam minie. Nie lękaj się go. Nie walcz z nim. Tylko go poczuj. A potem zajmij się swoimi sprawami.

Krok 3: Zredukuj bieg, gdy jest stromo pod górę. Kiedy czujesz, że jesteś bardzo zestresowana, zwolnij. Im bardziej będziesz czuła pragnienie, by biec, tym bardziej zwolnij i zacznij głębiej oddychać. Kiedy mózg wykrywa jakieś zagrożenie z otoczenia, wysyła sygnały alarmowe, pompując do organizmu adrenalinę i kortykoidy, i przygotowując cię do walki lub ucieczki. Twoje bicie serca i oddech przyśpieszają i osiągasz stan podwyższonej świadomości. Ta automatyczna reakcja, szybsza niż świadoma myśl, pozwoliła naszym przodkom przetrwać w dziczy i czasami pozwala nam uniknąć o włos wypadku samochodowego lub jakiejś napaści.


  • „Jesteśmy tym, co w swoim życiu powtarzamy. Doskonałość nie jest jednorazowym aktem, lecz nawykiem”. Arystoteles
  • Odrzucać wskazówki – to sobą pogardzać, zdobywa się mądrość – słuchaniem uwag. Księga Przysłów
  • Bo od tego, jak się widzimy, zależy, jak się czujemy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz