niedziela, 4 listopada 2012

ZŁOTE MYŚLI Beaty Pawlikowskiej cz. 8


Powierzchowne i pozorne działania prowadzą donikąd, są tylko przykrywką dla mojego lenistwa i braku wewnętrznej siły.
Samobójstwo nie prowadzi do niczego, zamyka tylko wszystkie drogi. Jestem absolutnie przekonana, że lepiej jest BYĆ, móc, szukać, próbować, tworzyć, nawet przegrywać – ale żyć i mieć szansę znowu przystąpić do działania z nadzieją na zwycięstwo.
Moje życie jest w moich rękach. Mogę je zbudować, ale równie łatwo mogę je zburzyć – przez własną głupotę, bierność, bezmyślność.
Pogoń za miłością, za przyjaźnią, za bliskością drugiego człowieka jest tylko dowodem na to, że nie żyjesz w zgodzie z samym sobą. Chcesz uciec od siebie.
Trzeba przewidywać konsekwencje swoich czynów. (…) Każdy twój czyn dokądś cię prowadzi. Zastanów się dokąd, zanim go popełnisz. I nigdy nie zgadzaj się na nihilistyczne myślenie w rodzaju „jestem nikim, nie jestem nic wart, nic nie jest ważne, nikomu na mnie nie zależy”. Ty sam musisz dbać o siebie i sam musisz znaleźć dobrą drogę do własnego szczęścia.
W tym sensie jestem egoistką – czyli człowiekiem, który szuka szczęścia i postępuje zgodnie ze swoim sumieniem, nawet wbrew woli innych ludzi.
W życiu trzeba umieć rozważyć, ile można z siebie poświęcić dla innych ludzi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz